– W ręce1 aspana2, Panie Jakubie, Mówisz: kradzione lepsze i chcesz tego dowieść;
Ja sobie rozmaite przypowieści lubię, Powiem aspanu przypowieść:
W samym końcu zaścianku, pilnując swéj niwy, Żył sobie szlachcic poczciwy, — A miał syna wyrostka z wąsem wyżéj nosa, Chłopiec dobre miał serce, ale w głowie za to Okropnie było pstrokato, Zwyczajnie jak u młokosa. A tutże mój mospanie, obok ich stodoły Ciągnął się wygon sąsiada, Na którym pasły się stada, Konie, owieczki i woły. – Czy wiecie co, tatulu (tak mówił raz młody), Fraszki to – praca i cnota, U nas panie poczciwość, trudy, niewygody, A w domu wieczna hołota3; Czy to Pan Bóg uważa4, że ludziska giną, Poczciwym nie da talarka, Dla jednego pomyślność odmierza ośminą5, Drugiemu liczy na ziarnka. Na przykład choćby u nas: – ot idą zapusty,
1.w ręce czyjeś – formuła ofiarowania, dedykacji, także toastu. [przypis edytorski]
2.aspan – skrócona, potoczna forma zwrotu grzecznościowego. [przypis edytorski]
4.uważać – tu: zwracać uwagę na coś. [przypis edytorski]
5.ośmina – daw. miara objętości (także: achtel; korzec), używana np. do odmierzania zboża; równa 32 garncom (1 garniec w XIX w. był równy 4 litrom). [przypis edytorski]