Kitobni o'qish: «Bajki nowe»
Shrift:
Alegoria
Wszędzie się znajdzie rozum, byle tylko szukać,
A nawet i jegomość, kiedy zacznie fukać,
I jejmość, gdy rozprawia,
I nasz ksiądz, gdy przymawia,
Mają go podostatkiem1 i pięknie, i wiele.
Jakoż się to wydało w Przewodnią Niedzielę2.
Gadał ksiądz o Adamie,
I o bramie,
I o wężu, i o Ewie,
I o jabłku, i o drzewie...
Po kazaniu do karczmy rzecz się wytoczyła.
Pan wójt, co to ma rozum i nauki siła:
«A wiecie, co ksiądz prawił? — rzekł całej gromadzie —
Oto u nas są sady, a drzewa są w sadzie,
A na drzewach są jabłka w wielkiej obfitości:
Adam — pan, Ewa — jejmość, a wąż — podstarości».
Bocian i jeleń
Bocian, miasta mieszkaniec, mówił jeleniowi:
«Ty kunsztu lekarstw nie znasz».
Jeleń mu odpowie: «Prawdę mówisz, bocianie, lekarstw nie rozumiem,
Ale ty leczysz, a ja chorować nie umiem».
Umarł mędrzec w lat dziesięć na dachu przy mieście:
Umarł prostak na puszczy, żył tylko lat dwieście.
Cesarz chiński i syn jego
z dziejów tamtejszych
Chińczyki mają rozum, choć daleko siedzą,
I bajki wiedzą.
Jeden z nich, a co większa, cesarz tego ludu,
Nie szczędził trudu,
Aby pan syn, następca jego, nie był osłem.
Raz płynął z nim po wodzie, a gdy robił wiosłem
I płynąc nucił,
W brzeg uderzył i łódki ledwo nie wywrócił:
Obadwa się przestraszyli.
Korzystając ojciec z chwili
Rzekł: «Patrz, jak przez niebaczność źlem sobie poradził,
Gdybym nie śpiewał, o brzeg byłbym nie zawadził.
Z mojego czynu
Naucz się synu:
Łódka tron, lud jest woda i nosi ją snadno3;
Kiedy sternik niebaczny, łódka idzie na dno».
Chłop i cielę
Nie sztuka zabić, dobrze zabić sztuka —
Z bajki nauka.
Szedł chłop na jarmark, ciągnąc cielę na powrozie.
W lesie, w wąwozie,
W nocy burza napadła, a gdy wiatry świszczą,
Wśród ciemności postrzegł wilka po oczach, co błyszczą.
Więc do pałki; jak jął machać nie myślawszy wiele,
Zamiast wilka, który uciekł, zabił swoje cielę.
Trafia się to i nie w lesie, panowie doktorzy!
Leki— pałka, wilk — choroba, a cielęta — chorzy.
Chłop i Jowisz
Chłop stojący zazdrościł siedzącemu panu
Lepszego stanu:
I lżył niebiosy
Za takie losy
Myślą zuchwałą,
Iż jednym nadto dają, drugim nadto mało,
Rzekł wtem Jowisz: «On chory, a ty jesteś zdrowy,
Lecz masz wybór gotowy.
Chcesz bogactw? Będziesz je miał, lecz pedogrę4 razem».
Uszczęśliwion wyrazem5,
Przyjął chłop złoto, ale legł kulawy.
Wesół był zrazu, lecz gdy ból żwawy6
Coraz bardziej dokuczał,
Chłop narzekał i mruczał,
A winując7 się o to,
Rzekł:«Jowiszu, wróć zdrowie, a weź sobie złoto!»
Z uskutecznieniem Jowisz się nie bawił,
Odjął bogactwa, pedogrę zostawił.
Chmiel
Chmiel chciał się ziemią sunąć, bo mu to niemiło
Było,
Iż musiał szukać wsparcia i pomocy.
Szedł więc o swojej mocy
I rozciągnął się dosyć ... Ale cóż się stało?
Liście żółkniało8,
Kwiat był wąski,
Schły gałązki;
Już i drzeń9 od wilgoci zaczynał się psować10.
Trzeba się było ratować:
Gdzież się piąć? Były żerdzie, ale je ominął;
Jął się chwastu — i zginął.
Czapla, ryby i rak
Czapla stara, jak to bywa,
Trochę ślepa, trochę krzywa,
Gdy już ryb łowić nie mogła,
Na taki się koncept wzmogła11
Rzekła rybom: «Wy nie wiecie,
A tu o was idzie przecie».
Więc wiedzieć chciały,
Czego się obawiać miały.
«Wczora
Z wieczora
Wysłuchałam, jak rybacy
Rozmawiali: wiele pracy
Łowić wędką lub więcierzem12;
Spuśćmy staw, wszystkie zabierzem.
Nie będę mieć otuchy,
Skoro staw będzie suchy».
Ryby w płacz, a czapla na to:
«Boleję nad waszą stratą;
Lecz można złemu zaradzić
I gdzie indziej was osadzić.
Jest tu drugi staw blisko,
Tam obierzcie siedlisko.
Chociaż pierwszy wysuszą.
Z drugiego was nie ruszą».
«Więc nas przenieś» — rzekły ryby.
Wzdrygała się czapla niby;
Dała się na koniec użyć,
Zaczęła służyć.
Brała jedną po drugiej w pysk, niby nieść mając
I tak pomału zjadając;
Zachciało się na koniec, skosztować i raki.
Jeden z nich widząc, iż go czapla niesie w krzaki,
Postrzegł zdradę, o zemstę zaraz się pokusił.
Tak dobrze za kark ujął, iż czaplę udusił.
Padła nieżywa:
Tak zdrajcom bywa.
Człowiek i gołębie
W gołębniku chowane na wyniosłym dębie
Skarżyły się na ludzi niewinne gołębie;
Skarżyły się, i słusznie, strapione zwierzęta,
Iż szły dla nich na jadło młode gołębięta.
Wtem szła matka na strawę13; postrzegł jastrząb chciwy,
Więc w biegu wybujałym kiedy zapalczywy
Już ją tylko miał ująć, w czasie, co ugnębia,
Postrzegł strzelec gonitwę i zabił jastrzębia.
Ocalona, lot nagły pomału zelżyła14,
A kiedy do gniazdeczka i dzieci przybyła,
A przybyła z radością, uczuciem i drżeniem,
Rzekła: «I człowiek jednak niezłym jest stworzeniem»
Dialog15
Ksiądz majster16 jezuita chcąc ojców zabawić
Starał się bardzo piękny dyjalog wyprawić;
A że właśnie do rzeczy było z karnawałem,
Przedsięwziął diabła bitwę dać z świętym Michałem.
Za czym dla archanioła zgotowano skrzydła;
Żeby zaś diabła postać stała się obrzydła
I tym większym zwycięzca mógł wsławić się plonem,
Diabła z sześciołokciowym klejono ogonem.
Gdy przyszło rzecz wyprawiać, Michał, skrzydły skory17,
Wyleciał chyżym lotem z majstrowej komory.
A diabeł, skrępowany potrójnym łańcuchem,
Z nadto długim ogonem, z nadto grubym brzuchem,
Uwiązł we drzwiach nieborak... i pęknął na progu.
Gdzie nadto przygotowań, tam nic z dyjalogu.
Dudek
z Fedra18
Źle ten czyni, kto cudzą rzecz sobie przyswoił.
W pióra się pawie dudek ustroił
I w tej postawie
Wszedł między pawie.
Poznały zdrajcy świeże rozboje:
Postradał cudze i stracił swoje.
Z tej więc pobudki
Wrócił, gdzie dudki,
A te w śmiech z niego:
«Chciałeś cudzego,
Dobrze ci tak i nikt cię żałować nie może —
Kiedyś stworzon na dudka, bądź dudkiem, niebożę!»
Dzieci i żaby
Fejerwerk
Fiałki
Źle, gdzie umysł jest miałki24.
Skarżyły się fijałki
Na swe losy niezręczne25,
Iż choć wonne i wdzięczne,
Względem kwiatów, co bliskie,
Zbyt ukryte i niskie.
Gdy się wrzask nie ucisza,
Doszły skargi Jowisza,
A ten wyrok dał taki:
«Zbyt natrętne żebraki!
Narzekacie, a przecie,
Co wam zdatno, nie wiecie!
To, na które skarżycie,
Ocala was ukrycie».
1
podostatkiem — wystarczająco dużo; dziś pisownia: pod dostatkiem.
[Закрыть]
podostatkiem — wystarczająco dużo; dziś pisownia: pod dostatkiem.
[Закрыть]
2
niedziela przewodnia — druga niedziela po Wielkanocy.
[Закрыть]
niedziela przewodnia — druga niedziela po Wielkanocy.
[Закрыть]
3
snadno (a. snadnie; starop.) — łatwo.
[Закрыть]
snadno (a. snadnie; starop.) — łatwo.
[Закрыть]
4
pedogra (właśc. podagra) — choroba stawów nóg.
[Закрыть]
pedogra (właśc. podagra) — choroba stawów nóg.
[Закрыть]
5
wyrazem — tymi słowami, niniejszym przyrzeczeniem.
[Закрыть]
wyrazem — tymi słowami, niniejszym przyrzeczeniem.
[Закрыть]
6
żwawy — szybki; tu: ostry, dotkliwy.
[Закрыть]
żwawy — szybki; tu: ostry, dotkliwy.
[Закрыть]
7
winując się (daw.) — winiąc się, obwiniając się.
[Закрыть]
winując się (daw.) — winiąc się, obwiniając się.
[Закрыть]
8
Liście żółkniało (daw.) — liście żółkły.
[Закрыть]
Liście żółkniało (daw.) — liście żółkły.
[Закрыть]
9
drzeń (starop.) — rdzeń.
[Закрыть]
drzeń (starop.) — rdzeń.
[Закрыть]
10
psować (starop.) — psuć.
[Закрыть]
psować (starop.) — psuć.
[Закрыть]
11
Na taki się koncept wzmogła — zdobyła się na taki pomysł.
[Закрыть]
Na taki się koncept wzmogła — zdobyła się na taki pomysł.
[Закрыть]
12
więcierz — inaczej żak; specjalny rodzaj sieci do łowienia ryb rozpiętej na drewnianych obręczach i zakładanej w wodach stojących lub wolno płynących.
[Закрыть]
więcierz — inaczej żak; specjalny rodzaj sieci do łowienia ryb rozpiętej na drewnianych obręczach i zakładanej w wodach stojących lub wolno płynących.
[Закрыть]
13
na strawę — na poszukiwanie pożywienia.
[Закрыть]
na strawę — na poszukiwanie pożywienia.
[Закрыть]
14
zelżyła — tu: zwolniła.
[Закрыть]
zelżyła — tu: zwolniła.
[Закрыть]
15
dialog — prosta forma sceniczna do poł. XVIII w. uprawiana w teatrach konwiktów zakonnych.
[Закрыть]
dialog — prosta forma sceniczna do poł. XVIII w. uprawiana w teatrach konwiktów zakonnych.
[Закрыть]
16
majster — tu: magister, mistrz w konwikcie zakonnym.
[Закрыть]
majster — tu: magister, mistrz w konwikcie zakonnym.
[Закрыть]
17
skory — szybki; skrzydły skory: szybki dzięki posiadanym skrzydłom.
[Закрыть]
skory — szybki; skrzydły skory: szybki dzięki posiadanym skrzydłom.
[Закрыть]
18
Fedr (a. Fedrus, właśc. Phaedrus ok. 15 – ok. 50 r. n.e.) — autor poetyckich przekładów greckich bajek Ezopa na łacinę; bohaterem bajki analogicznej do tej jest zarówno u Ezopa, jak również w przekładzie Phaedrusa sójka.
[Закрыть]
Fedr (a. Fedrus, właśc. Phaedrus ok. 15 – ok. 50 r. n.e.) — autor poetyckich przekładów greckich bajek Ezopa na łacinę; bohaterem bajki analogicznej do tej jest zarówno u Ezopa, jak również w przekładzie Phaedrusa sójka.
[Закрыть]
19
Chłopcy (...) biegały (daw.) — dziś popr. chłopcy biegali.
[Закрыть]
Chłopcy (...) biegały (daw.) — dziś popr. chłopcy biegali.
[Закрыть]
20
czuwać — tu: czyhać, czatować.
[Закрыть]
czuwać — tu: czyhać, czatować.
[Закрыть]
21
fejerwerk (właśc. fajerwerk; z niem. Feuer: ogień) — sztuczne ognie dające różne efekty świetlne; w XVIII w. fajerwerki były bardzo częstym sposobem uświetniania uroczystości na dworach.
[Закрыть]
fejerwerk (właśc. fajerwerk; z niem. Feuer: ogień) — sztuczne ognie dające różne efekty świetlne; w XVIII w. fajerwerki były bardzo częstym sposobem uświetniania uroczystości na dworach.
[Закрыть]
22
puszkarz — tu: specjalista wyrabiający i puszczający ognie sztuczne.
[Закрыть]
puszkarz — tu: specjalista wyrabiający i puszczający ognie sztuczne.
[Закрыть]
23
upominek — wspomnienie, upamiętnienie.
[Закрыть]
upominek — wspomnienie, upamiętnienie.
[Закрыть]
24
miałki — tu: płytki, ograniczony, powierzchowny.
[Закрыть]
miałki — tu: płytki, ograniczony, powierzchowny.
[Закрыть]
25
niezręczny — tu: niekorzystny.
[Закрыть]
niezręczny — tu: niekorzystny.
[Закрыть]
Janrlar va teglar
Yosh cheklamasi:
12+Litresda chiqarilgan sana:
30 avgust 2016Hajm:
40 Sahifa 1 tasvirMualliflik huquqi egasi:
Public Domain